„Recepta na m miłość” to drugi tom serii zapoczątkowanej
przez „ Tak smakuje miłość”. Tym razem
główną bohaterką jest Julia – najlepsza przyjaciółka Oli oraz jej brat – Maks.
Julia jest dwudziestoośmioletnią kobietą marzącą o prawdziwej rodzinie. Niestety rutynowe badania wykazują, że kobiecie zostało niewiele czasu na to, aby mogła w sposób biologiczny zostać matką. Problem polega na tym, że koło siebie nie ma mężczyzny, z którym chciałaby spędzić życie, i który nadawałby się na ojca jej dzieci.
Maks to lekkoduch. Wydawałoby się, że całkowite
przeciwieństwo Julii. Pracuje w
korporacji, gdzie zajmuje się marketingiem. Omal nie stracił pracy przez romans
z koleżanką. Kobiety są dla niego niczym ściana, którą zawsze można przesunąć.
Jednak w głębi duszy to przedmiotowe traktowanie płci pięknej wynika z zawodu
miłosnego. Jeszcze w młodości był zabójczo zakochany w Julii i nie potrafi
oddać swojego serca innej kobiecie.
Przeczytaj także: Agata Przybyłek - Takie rzeczy tylko z mężem
Tych dwoje działa na siebie tak, jak działają na mnie filmy
fantasy, czyli… źle. Bardzo źle. W wyniku pewnych wydarzeń jednak tych dwoje
zawiera swego rodzaju układ, który prowadzi do częstszych spotkań Julii i
Maksa. Skutkuje to zabawnymi sytuacjami, ale nie tylko zabawnymi.
Czy Maks wreszcie zdobędzie miłość i zaufanie Julii
udzielając jej lekcji randkowania? Czy dla Julii Maks stanie się kimś więcej,
niż tylko młodzieńczym zauroczeniem i bratem najlepszej przyjaciółki?
Podsumowanie
Agata Przybyłek pod osłoną komedii przemyca czytelnikowi
bardzo ważne tematy, jak niepłodność i trudności w znalezieniu osoby, z którą
można stworzyć prawdziwy związek. Za to właśnie uwielbiam piórko autorki. Przy
jej książkach mogę się pośmiać, ale i zastanowić nad tematyką, którą porusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz